Przepraszam, wiem, że moje winy są niewybaczalne...
Ale... musiałem odzyskiwać bloga...
Wyskakiwało mi, że blog został usunięty (WTF?!)
Ale genialny Damian coś naprawił...
Tak...
Bijcie brawa...
Ale bez siekier...
Źle się z tym czuję...
Przysięgam, że dostarczę wam nowych wrażeń...
Nowych opowiadań...
Ale w najbliższej notce, przygotujcie się na ból...
Muszę wszystko z siebie wyrzucić... Współczuję uke najbliższej notki... Naprawdę...
Więc, do... czwartku najpóźniej! Przysięgam!
Jak nie napiszę, to odetnę sobie palce!
nie wiem jak reszta, ale ja wybaczam :)
OdpowiedzUsuńnie będziemy narzekać, tylko jeszcze się cieszyć powrotem i nowymi rozdzialikami ;)
NIE ODCINAJ PALCY!~ Buuu! My tu wciąż czekamy i do czwartku najdłużej wytrzymamy, więc dawaaaj czadu i zapodaj coś zajebistego ;D
OdpowiedzUsuń